Film z serii "końcówka wgniata i podnosi ocenę całego filmu".
Przewrotnie, niczym w "Podejrzanych".
Błyskotliwie, jak w "Porachunkach".
Cage dobry jak w "Ciemnej stronie miasta".
Dobry film.
końcówka strasznie przewidywalna, może w 2003 roku jakbym oglądał ten film byłoby ciekawiej, teraz niestety fabuła wyglądała na średnią i przewidywalną, włącznie z zakończeniem, jedynym pytanie było "jak to zrobią" a i tu niestety nie było fajerwerków, można obejrzeć ale żeby się zachwycać?
Cóż. Na pewno trzeba oceniać ten film z perspektywy lat. Ja byłam zaskoczona. A cały film przyjemny i przewrotny :)
szczerze to się na filmie zawiodłem gdyż bardzo wcześnie podczas seansu zajarzyło u mnie jak będzie wyglądała końcówka owego filmu .... i resztę czasu siedziałem i liczyłem że się pomylę i coś naprawdę ciekawego i niespodziewanego się wydarzy .... a tu gucio :P 6/10
Dla mnie osobiście końcówka była bardzo milym zaskonczeniem, ale poprzedzający ja film nudny śmiertelnie, ogladalam go tylko dlatego ze akurat w telewizji nie bylo nic lepszego, moze to i dobrze bo chociaż tuż po obejrzeniu filmu bylam pod wrazeniem to mysle ze chocbym choc troche sie wczesniej skupila wszystko byloby przewidywalne. Pomimo to koncowke uwazam za wyjatkowo udana ale wszystko co wczesniej ni to komedia, ni to dramat, jakies nudne niewiadomoco :) 7/10
Na moją ocene sklada się szereg rożnych rzeczy, powiedzialam ze zakonczenie zrobilo na mnie wrazenie, poza tym podobala mi się strona aktorska filmu, Cage swietny w swojej roli, reszta rowniez.
no właśnie, ja też oglądałam wczoraj i pośród wszystkich mikołajów, szreków i mamutów wypadł bardzo dobrze. Może, jakbym go oglądała przy innej okazji, byłoby inaczej, ale dla mnie 8.