Przednia komedia, normalnie boki zrywać... Humoru to tam za grosz nie było, no chyba, że kogoś śmieszą dolegliwości natury psychicznej (jak zwał tak zwał) głównego bohatera. No, ale to przecież nie wina filmu, że ktoś go sklasyfikował jako komedię... A prawdę mówiąc sam w sobie nie jest zły. 'Naciągaczy' oglądało się przyjemnie, aczkolwiek jest to obraz z cyklu 'gdzieś już to widziałem' (znaczy się wtórny). Niemniej 'szósteczkę' mogę dać... 6/10